poniedziałek, 8 lipca 2013

TiR

Bardzo długo mnie tu nie było, wiem, nie godzi się tak zaniedbywać bloggera, ale rzecz się stała nie bez przyczyny. Moje studia, Turystyka i Rekreacja, mają w swoim programie coś takiego jak ćwiczenia terenowe. To właśnie mnie pochłonęło na dość długi czas, ponieważ miałam aż 3 wyjazdy w niedużych odstępach czasowych. Nie myślcie tylko, że to są wakacje, bo jednak to są formalne zajęcia z których nam ocenę wystawiają. Ale sam fakt, że odbywają się gdzieś poza uczelnią zdecydowanie je umila. Nie będę się za bardzo rozdrabniać i zaprezentuję co nieco z ćwiczeń pod tytułem Polska Wschodnia. Taki mały wniosek mam po nich - wschód jest piękny. Zobaczycie trochę jak się nosi TiR-ówka w akcji ;p


Jak na poranek po nocy w autokarze jest nieźle ;) Ktoś mi powiedział, że w tej kurtce wyglądam jak "lumpiara" - a jak mam wyglądać, skoro ją kupiłam w lumpeksie za 4,80? Mi się podoba, jest urocza i oldskulowa. Za pierwszą cenę bym na nią nawet nie spojrzała, ale tak to ją bardzo chętnie przygarnęłam.


Królewna na włościach krasiczyńskich :D Jedna z piękniejszych budowli w tym kraju, nie żartuję.


 A tu królewna nad Sanem.


 Miętowo - rowerowo. Wybrałam najbardziej klimatyczny rower jaki był w wypożyczalni.


Podziwiam piękno Roztoczańskiego Parku Narodowego przez wiernie towarzyszące mi na wszystkich TiR-owych wyjazdach pilotki.


 "A Szczebrzeszyn z tego słynie..."


 Zamojski ratusz - taki duży, a ja - taka mała.


Ta piżamowa bluzka jest genialna na upał. Wianek, żeby nie było, nie ja zrobiłam.


Przejażdżka wozem drabiniastym. Takiego klimatu wsi jak tam to ja, mieszczuch, nigdy wcześniej nie poczułam. Coś wspaniałego...


 Prosto z Chełmskich Podziemi Kredowych - Duszki Bieluszki ^^


 Jedzenie miodu prosto z plastra to jest czysta ekstaza...


 Look sportowy, w sam raz na czekający mnie tego dnia spływ kajakowy.


Kochane koniki z Janowa Podlaskiego! Widać jak się nad nimi rozczulałam. Fryzurę zrobiła koleżanka. Dziewczyna zaplecie chyba każdego możliwego warkocza. Polecam jej usługi i służę kontaktem do niej.


Ten słodki źrebaczek przyszedł na świat zaledwie kilka godzin wcześniej!


Na św. górze Grabarce ktoś postawił krzyż za moje zdrowie. Nie pozostało mi więc nic innego jak się udać do świętego źródełka...


 ...i za swoje zdrowie wypić! 


A na koniec szczęśliwy, że go głaszczę, osiołek :)

Zdjęcia w większości zostały zrobione przez moje koleżanki i kolegów, za co bardzo im dziękuję. Wyjazd trwał 7 dni. To nic, żeby ten wschód zobaczyć, ale klimat można było poczuć. Te zdjęcia to niewielki ułamek tego co tam zobaczyłam. Ale powiem Wam jedno - jedźcie do Zamościa!


Pozdroooo!

22 komentarze:

  1. Jak pozytywnie, tyle miejsc, wspomnień ah, ja też właśnie podrukowałam mapy miejsc do których jadę i notuję na marginesie miejsca które muszę odwiedzić :) będzie mi bardzo miło jeśli zechcesz dołączyć się do mojego pierwszego konkursu, w którym do wygrania są ubrania ufundowane przez sklep. Serdecznie zapraszam :) http://dreams-amaze-me.blogspot.com/2013/06/giveaway-with-persunmall-clothes-to-win.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za zaproszenie! W kwestiach podróżniczych chętnie służę dobrą radą ;) dzięki za komentarz.

      Usuń
  2. odnośnie efoxcity, to trzeba być świadomym, że paczka idzie z Chin i ja na nią czekałam 2 tygodnie, ale pisali że do 20 dni roboczych :) My się z mężem właśnie szykujemy na Finlandię, drukujemy mapy i notujemy co popadnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. swietne zdjęcia ;)) pozytywne ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Źrebaczek ♥
    To prawda, wschód jest piękny... ale momentami przerażają mnie te braki dróg i cywilizacji :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli mogę coś doradzić, to wyłącz weryfikację obrazkową przy dodawaniu komentarza :)

      Usuń
    2. Dzięki za radę :) Ja się woziłam po wschodzie autokarem, więc serdecznie współczułam osobom odpowiedzialnym za pilotaż po wschodnich drogach ;p

      Usuń
  5. ale fajnie, też bym chciała takie ćwiczenia terenowe ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No fajna sprawa, ale nie był wcale takie lekkie, pobudka o 6 i zajęcia do 22, ale i tak było super :)

      Usuń
  6. great pictures! i bet you had lots of fun there <3

    Letters To Juliet

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne zdjęcia, tylko czemu tak długo każesz czekać na następne? :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Już niedługo będą, znowu wyjechałam i napstrykałam nowe :)

      Usuń
  8. Jej! Nie wierzę, że ktoś poleca Zamość! Mieszkałam w tym mieście 19 lat i rok temu uciekłam z Zamościa do Krakowa i nie zamierzam już tu wracać po studiach. ;) Starówka zamojska może i piękna, ale Zamośc po godzinie 21 to martwe miasto. :(
    Ale i tak fajnie, że polecasz. Taka krew zamościanki wtedy we mnie buzuje. :D Ale zgodze się - wschód jest piękny! Nie wiem czy byłaś w Zwierzyńcu, ale jeśli nie - polecam. Tak samo Susiec (Rezerwat Szumy) i Majdan Sopocki. To malutkie miejscowości/wsie, ale niezywkle urokliwe. :)

    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patriotyzm regionalny w każdym gdzieś drzemie ;) Mam na roku kolegę z Zamościa, który bardzo kocha swoje miasto i faktycznie, jest piękne. W Zwierzyńcu też byłam, też piękne miejsce i w Rezerwacie Szumy też, bardzo mi się podobało. Na pewno jeszcze na wschód wrócę bo jest co oglądać :) Dzięki za komentarz!

      Usuń